Na sam koniec moich fotograficznych relacji z Pragi zostawiłam miejsce, które po raz drugi skradło moje serce. Miejsce , które moim zdaniem wyróżnia się na kulinarnej (lub też kawiarnianej) mapie Pragi i które powinno stać się obowiązkowym punktem wycieczki miłośnika kawy i pysznych wypieków.
Kawiarnia Bakeshop, skryta między wąskimi uliczkami, łączy w sobie klimat zarówno czeskiej stolicy jak i paryskich kawiarenek. Jest jasna, przestronna.
Już od progu powala zapach świeżego pieczywa, który cieszy zmysły. Jego widok nie pozwala odwrócić się i po prostu wyjść.
Do wyboru jest kilka rodzajów kaw. Od espresso po cafe latte. Można także wypić lampkę wina w towarzystwie świeżego bajgla.
Bakeshop
Praha
Kozi 1
W mojej subiektywnej skali zdobywa 5/5 widelców :-)
wyglada prze-smacznie!
OdpowiedzUsuńAleż apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli będziecie w Pradze, koniecznie odwiedźcie.. i możecie przywieść coś dla mnie < ładnie prosi > :)
OdpowiedzUsuńObcięłaś włosy! Ładnie.
OdpowiedzUsuńWypróbujemy kawiarnię. Mam nadzieję, że okazja szybko się nadarzy!
Pan w białej marynarce wygląda jak chemik w laboratorium :)
pamiętam jak jej szukałyśmy, a jak już ją znalazłyśmy to wyglądałas jak dziecko które właśnie dostało prezent hehe;) - i pomyslec jak to mało do szczescia potrzeba:)
OdpowiedzUsuńObcięłam, ale już trochę odrosły :) Też mam takie skojarzenia z panem w bieli.. Na pewno kawiarnia Wam się spodoba! dam sobie rękę uciąć (..albo i nie?:D)
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam moją radość, w tym roku było podobnie. Mała rzecz,a cieszy :)
O matko, tyle dobrych rzeczy w jednym miejscu! Dla mnie to oznacza, że trzeba omijać szerokim łukiem, bo moje łakomstwo nie zna granic :)
OdpowiedzUsuńtak 'często' bywam w Pradze, że miałabym większe wyrzuty sumienia,że tam nie weszłam i nic nie zamówiłam, niż z powodu tych kilkuset dodatkowych kalorii :D
OdpowiedzUsuń