Chociaż bardzo lubię lody, to nawet w lecie nie kupowałam ich w ilościach hurtowych. Aż do tego roku.
Mamy na Nowym Bytomiu taką cukiernię, którą zna chyba każdy rudzianin, a przynajmniej jeśli już ktoś mówi o dobrych lodach na gałkę, to na 80% ma na myśli właśnie to miejsce. (niektórzy uważają też, że to pralnia brudnych pieniędzy.. ale ciii :-))
Myślę, że gdyby życie było sprawiedliwe, to powinnam dostać u nich Kartę Stałego Klienta ze zdjęciem moich ulubionych lodów jogurtowy. Ale nie jest .. dlatego ZUPEŁNIE bezinteresownie chodzę tam delektować ich smakiem - lekko kwaśnym z posmakiem (no cóż, przestałam się już oszukiwać, że są robione ze świeżych i organicznych składników..) mleka w proszku. Love it or hate it!
Teraz także wiem, że jeśli jeszcze kiedyś zostanę wysłana na "odwyk" do Poznania, to swoje kroki powinnam kierować do Wytwórni Lodów Tradycyjnych. I Wam też polecam to zrobić.
W czasie wakacji panuje tam prawdziwe oblężenie i ludzie ustawiają się w długim ogonie przy małym okienku. Na szczęście dzięki obsłudze wszystko idzie bardzo sprawnie, więc nie martwcie się, że zostawiliście zupę na gazie ;-)
Cena jednej gałki, to 3zł - jak dla mnie ok biorąc pod uwagę jakość lodów. Fajną sprawą jest podanie ilości kalorii, jakie zafundujemy sobie jedną porcją.
Mój wybór padł oczywiście na lody jogurtowe i sorbet z czarnej porzeczki..
Jogurt bardzo mi smakował i zapominając o lokalnym patriotyzmie, przyznaję, że był lepszy od lodów z NB. Większym zaskoczeniem okazał się jednak sorbet!
Smakował dokładnie tak jak czarne porzeczki rwane z krzaka w ogródku mojej babci. Zbieranie ich było wtedy jedną z największych "kar" jakie kilkuletnia Magda mogła sobie wyobrazić i tylko ich jedzenie w systemie dwa dla mnie, trzy do miski ratowało mnie od porzucenia jej w krzakach i ucieczki z krzykiem..
Nie przedłużając - serdecznie polecam Wam Wytwórnie !
ul. Kościelna 52
Poznań
Wytwórnia na Facebooku.