Strøget, to "najdłuższy deptak handlowy w Europie" * Raj dla amatorów dłuuugich zakupów.. i posiadaczy złotych kart kredytowych ( biednych studentów ceny mogą przyprawić o ból głowy ) . Znajdzie się tu coś dla każdego - sklepy z ekskluzywną odzieżą, pamiątkami , słodyczami, kawiarnie, kwiaciarnie, sklepy z biżuterią. Sklepy ciągną się przez 1,2 kilometra ! Z racji ograniczonego budżetu po prostu sobie deptak ten , "przedeptałam', wchodząc co jakiś czas do jednego ze sklepów i zachwycając się witrynami sklepowymi.
Cena zabójcza, ale... na sam widok mam ochotę zasięgnąć pożyczki i wykupić całe zaopatrzenie ;-)
Sklep z lego. Parę lat mniej i ciężko byłoby mnie stamtąd wyciągnąć ! Ale miałam wrażenie, że dorosłym, przekraczającym jego próg ubywa lat - niektórzy z nich wpatrywali się w kolorowe klocki z takim samym zachwytem, jak ich dzieci :-)
Mój faworyt wśród sklepowej ekspozycji !
*wikipedia potwierdza.
chętnie bym spróbowała wszystkiego co jest na tych zdjęciach.. i chleba, i jazdy na tym świetnym rowerze..i nawet mam ochotę pookładać lego.. :)
OdpowiedzUsuńLego Westwalia genialna! Wiem dokładnie jaki to model, przez kilka miesięcy całe dnie spędzałam szukając Westiego dla nas (a skończyło się na Panie Vanie ;)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu wspominałam moją dziecięcą miłość do Lego i zaślinione wizyty w Peweksie...
piekarnie mają pierwszorzędne, to muszę im przyznać! i rowery ;-) Lego gdzieś leży w piwnicy. Kiedyś to był najlepszy prezent!
OdpowiedzUsuńGosia, takie auto to marzenie - idealne na długi Eurotrip ! A Lego widać było kiedyś marzeniem wszystkich dzieci :)
Chyba bym zginęła na godziny w sklepie lego i to jeszcze takim. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńz tego też powodu moje dzieci będą miały mnóstwo Lego.. nawet jeśli tylko ich mama będzie je układać :D
OdpowiedzUsuń