22 kwietnia 2012

Przerwa na brunch.


Dzisiejszy post "sponsoruje" moje lenistwo.
I uzależnienie od Facebooka, z którym usilnie staram się walczyć..
Właśnie tam można zobaczyć małą fotorelację z brunchu w kawiarnia Kafo, o tu - Kafo. Brunch. :)

Tak zaczynać dzień, to ja mogę zawsze. Choć z drugiej strony, zrywanie się o wczesnej porze wiedząc, że sobota w pracy zakończy się w niedzielę, to już nie najprzyjemniejsza sprawa.


Na nowy tydzień życzę dużo wiosennego słońca.
Mam zamiar zrobić pożytek z zamówionego koszyka wiklinowego - wyjąć rower z piwnicy i ruszyć w trasę zapominając, jak cholernie jest on ciężki (i nie psioczyć przy każdym wjeździe pod górkę) :)

3 komentarze:

  1. tez walcze z FB. 3 tygodnie odwyku bardzo mi pomogly.

    OdpowiedzUsuń
  2. posiadanie 'smartfona' wcale sprawy nie ułatwia. niemal ciągły dostęp do internetu, to pożeracz czasu. ale będę walczyć w przyszłym tygodniu - z uzależnieniem, przy licencjacie :)
    skąd ten 3 tygodniowy odwyk ?

    OdpowiedzUsuń