14 sierpnia 2011

Aubergine, walnuts and halloumi cheese salad.

Co może być gorszego od chorowania podczas weekendu? 
Chorowanie w weekend, który jest jednym z niewielu słonecznych. Kiedy w planach masz wyjście na dyskotekę. Gdy w szufladzie leży nowy aparat, który miałaś nadzieję wypróbować właśnie teraz!
Zamiast tego leczę przeziębienie. Zasiadłam na kanapie, przyjęłam pozycję a'la 'couch potatoe' i oglądam serie o gotowaniu na BBC i Channel 4.. i parę odcinków Gok'a :-) Och jak cudownie mieć odblokowaną funkcję oglądania tych programów !
Cytrynowa herbata z imbirem i miodem leje się litrami.
Jednak nie mogłam odmówić sobie nagrody za ciężką pracę (bez sprzeciwu proszę!). Lody w kubku!
Te miały w sobie kawałeczki mlecznej czekolady i short cake'ów. W formie lodów zjadłam je pierwszego dnia. Drugiego, jako,że zamrażalkę mamy wielkości wielkiego pudełka śniadaniowego, musiałam się zadowolić shake'iem :-) Zjadłam całe i to bez wyrzutów sumienia - praca zapewnia 8godzinną siłownię.

Ale dziś miał być post z przepisem! Na życzenie.
Wybrałam sałatkę, bo tylko to z łatwością przygotuję w ubogo wyposażonej kuchni :-) Chociaż i użycie piekarnika wcale nie jest takie proste. Wszystkie oznaczenia przy pokrętle 'zniknęły', więc nastawiam wszystko na chybił trafił. Nauczyłam się już czego nie używać, przypalając wczorajszą bagietkę i włączając alarm przeciwpożarowy :-)
Alee..  Trudno mi dziś trzymać się tematu!

Halloumi był na mojej liście 'do spróbowania' od jakiegoś czasu. Cena w polskim supermarkecie mnie troszkę odstraszyła, a tutaj kupiłam go za 1£. Good deal!
Ser pochodzi z Cypru, gdzie początkowo wyrabiano go jedynie z mleka owczego, teraz można znaleźć także wersję z krowiego mleka.
Dla mnie jest połączeniem mozzarelli i fety. Przyjemnie słony, ale o teksturze bardziej przypominającej  mozzarellę, choć bardziej zbitej. Jest też bardziej odporny na wysoką temperaturę, więc idealnie nadaje się do smażenia i grillowania.
1 średni bakłażan
50g orzechów włoskich
łyżka masła (użyłam masła Gee)
szczypta (lub dwie) papryki chilli w proszku
myślę,że użycie wędzonej dałoby także ciekawy efekt
50g sera Halloumi z bazylią lub bez ( możecie też zastąpić go serem feta )
oliwa z oliwek 
sól, pieprz

3 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka płynnego miodu
1/2 łyżeczki sproszkowanego kminu rzymskiego
suszona lub świeża pietruszka 

Masło wraz z papryką roztapiamy na niewielkiej patelni i dodajemy orzechy włoskie. Smażymy je na średnim ogniu, ok 4min, aż się lekko zarumienią i połączą z masłem.
Do przygotowania bakłażana możecie użyć tradycyjnego grilla lub tego w piekarniku.
Rozgrzać piekarnik na funkcji grillowania. Bakłażana umyć i pokroić w cienkie, ok. 0,5cm paski. Skropić oliwą z oliwek i wyłożyć na natłuszczoną blachę do pieczenia. Wsadzić do piekarnika. Plastry należy obrócić, by każda ze stron była 'ładnie' brązowa. Po wyjęciu posypujemy odrobiną soli morskiej i pieprzem.
Ser kroimy w drobną kosteczkę.
Przygotowanie jogurtowego dressingu jest równie łatwe. Wystarczy połączyć wszystkie składniki i wymieszać. Polecam użycie świeżej pietruszki lub mięty, które dodałyby ładnego zielonego koloru.
Na talerzu układamy bakłażana, posypujemy orzechami i pokrojonym serem. Dodajemy sos. Tadam ! Sałatka gotowa!

12 komentarzy:

  1. Buu. To zdrowiej! Nic mnie nie zmusi do włączenia piekarnika. I tak ledwie w kuchni zipię z gorąca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jadłam jeszcze sera halloumi, choć słysząłam o nim. No i teraz widze :) I chcę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosia, ze zdrowiem już lepiej. Pogoda znów jest znośna, chyba to pomogło :D
    Michaszka, no problema. Możemy użądzić wieczorek grecki. :)
    Kuchareczko, warto spróbować! Naprawdę! Z czystej ciekawości. Mi smakuje bardziej niż ser feta, ale obawiam się, że z powodów finansowych częściej będę sięgać właśnie po ten 2 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubie baklazany! Sa moimi faworytami warzywnymi.
    A taki ser-musze poszukac go gdzies tutaj, moze jest? Bo brzmi przepysznie.

    Czujesz sie lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  5. O wiele lepiej, dziękuję. Niestety takie przeziębienia , to u mnie standard jak już zaczyna się jesienna pogoda. Na szczęście lato wróciło na wyspy. choć nie wydaję mi się,że na długo.

    Kup!Kup!Pewnie u Was też tańszy niż w Polsce i zapewne bardziej popularny. Wszyscy zachwycają się nad grillowanym :) Wiem,że nie lubisz gotować,a przygotowanie takiego grillowanego zajmie pewnie 5min. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jesc!! ;d
    pyszne zdjęcia :) nie umiem robic takich kompozycji. podziwiam wszystkie blogi kulinarne za (między innymi) właśnie takie ładne (jak Twoje) ekspozycje.
    ps. ta szara czcionka jest moim zdaniem troszkę za jasna. muszę mrużyć oczy by dobrze widzieć (ale może to mój wzrok zaczyna szwankowac ;p)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie zastanawiałam się nad jej zmianą. Ale dziękuję za sugestię, postaram się znaleźć bardziej odpowiedni kolor :)
    Co do połączeń smakowych, to nie uważam się za odkrywcę. Pomocny jest internet i kulinarne czasopisma. Co nie oznacza, że przepisów trzeba się kurczowo trzymać :) (mi się nie zdarza prawie nigdy).
    Jeszcze bardziej mobilizują coraz wybredniejsze kubki smakowe :D A pomyśleć, że kiedyś wystarczył mi serek wiejski z dżemem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. pysznie tu, zwłaszcza dla oka :) sałatkę musowo zapisuję ;) mam nadzieję tylko, że wariant chorobowy nie jest koniecznym rytuałem żeby wszystko się udało ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. choroba nie jest niezbędnym składnikiem sałatki. zapewne jeszcze pyszniejsza będzie bez niej :) ..i zdrowsza!
    cieszyłabym się , gdyby i mój przepis doczekał się odczytania na głos w Twoim wykonaniu (odnośnie punktu 2 z ost. wpisu na blogu ) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Marta, naprawdę bardzo się cieszę ! :) Sama dziś mam ochotę na sałatkę. Niestety znalezienie halloumi, to wielkie wyzwanie :D

    OdpowiedzUsuń