30 maja 2012

strawberry fields.


Cena truskawek trochę spadła  i już dłużej nie mogłam ich bezkarnie ignorować.
W drodze powrotnej ze sklepu musiałam przeprowadzić mały test jakości. Polskie truskawki zdały go na pięć i dzięki temu czas powrotu do domu skrócił się o parę minut. Nie mogłam się doczekać jogurtu z truskawkowym musem. Truskawek z cukrem. Samych truskawek!
Lato zawitało do kuchni. :)


2 komentarze:

  1. Też dzisiaj kupiłam moje pierwsze truskawki! Tak pachniały, że nie mogłam przejść obojętnie. W Krakowie po 6, a u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  2. przepłaciłam. jeszcze po 7, ale były o wiele droższe :) w każdym razie - warte były każdej wydanej złotówki. mam ochotę na zwykłe drożdżowe ciasto z truskawkami i kruszonką :)

    OdpowiedzUsuń